Mozambik, nad jeziorem Niasa. Daleko od czegokolwiek, chińskich inwestycji i nowoczesności. Życie toczy się takim samym rytmem jak dziesiątki i setki lat temu. Codzienny połów ryb z dłubanek i długich na kilkaset metrów sieci. Dzieciaki dokazujące jak wszędzie. I olbrzymia szczerość oraz radość życia. No i te czerwone zachody słońca, za którymi gdzieś daleko schowało się Malawi. Niezapomniane miejsce!